Teoria i praktyka recenzuje – Podwórko bez trzepaka.
Dzieciństwo to początkowy okres w życiu poprzedzający dorosłość. Cechuje go beztroska i brak odpowiedzialności. Jak powiedziała Rosa Montero: „dzieciństwo to miejsce, gdzie mieszka się przez całe życie.” Dzieciństwo to podobno wspaniały okres, jeden z ważniejszych w życiu człowieka. Czas beztroski, zabawy, spontaniczności, kreatywności, czas spokoju i nauki życia. Co jeśli jednak jest inaczej? Co jeśli to dzieci przejmują role swoich rodziców? Jak to jest, kiedy jest inaczej? Jak to jest, kiedy zostaje się pozbawionym beztroski, zostaje się pozbawionym dzieciństwa? Takie pytania postawił sobie Łukasz Pilip w swojej książce pt: „Podwórko bez trzepaka. Reportaże z dzieciństwa”, a historie w niej zawarte skłaniają do poszukiwania odpowiedzi i wyciągnięcia odpowiednich wniosków.
Opowieści zawarte w tej publikacji poruszają, przewracają nasze przekonania na temat dzieciństwa, „rozbijają w pył bezrefleksyjnie powielane schematy, że lata dzieciństwa są cudowne i beztroskie.” Bez wątpienia okres dzieciństwa powinien taki być. Czasami jednak jest zupełnie inaczej. Smutna, przerażająca i przybijająca prawda – oparta na doświadczeniach dzieci, których granice niejednokrotnie zostały przekroczone, a role zupełnie odwrócone. W książce znajdziemy kilka różnych historii, momentami trudnych, czasami do bólu poruszających. Znajdziemy historię Maćka, który od wczesnych lat dzieciństwa opiekował się niepełnosprawnymi rodzicami, który chciałby, żeby koledzy nie nazywali go dzieckiem kalek. Poznamy historię rodzeństwa, których beztroskie życie stało się życiem oglądanym przez innych. Poznamy również Łukasza, który marzy o zdrowiu, ale twierdzi, że jego marzenia są jak dinozaury – duże i wymarłe. Ponadto, książka Łukasza Pilipa stawia wiele pytań na temat dorastania. I tutaj autor pod szczególną uwagę bierze problem cyberprzestępczości, która niestety coraz częściej dotyka młodych ludzi. Czytamy również historię wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego – historię Krystiana, który wytatuował sobie dwie kropki, bo nigdy nie uklęknie przed policją ani sądem. Przeczytamy o nastolatkach, którzy zbyt wcześniej rozpoczęli swoje życie seksualne i do teraz borykają się z konsekwencjami. Następnie poznamy Tomka i jego przerażającą historię – opowieść o przemocy i jej skutkach i o tym jak „został dzieckiem własnych rodziców.” Każda historia bez wyjątku burzy nasze przekonania na temat dzieciństwa. Książka pozbawia nas wszystkich iluzji i cukrowanej rzeczywistości. Historie jednak skłaniają do refleksji nad tym jak zadbać o odpowiednie warunki wchodzenia w życie dla naszych dzieci. Publikacja pokazuje jeszcze inną, niezwykle ważną prawdę, często zapominaną – dzieci potrzebują naszej uwagi, potrzebują być wysłuchane i zrozumiane. Potrzebują naszych otwartych serc, dbałości o emocje i uważnego ucha.
Książkę polecam szczególnie rodzicom, nauczycielom oraz wszystkim specjalistom, którzy na co dzień pracują z dziećmi i rodzinami. Będzie to czas refleksji z momentami dobijającą, smutną prawdą i poszukiwaniem własnych odpowiedzi na to, czego chcą i czego potrzebują dzisiejsze dzieci.